Legalność OEM-ów z aukcji i nie tylko

Uważam osobiście(jest to tylko mój pogląd nie konsultowany z prawnikiem),że sprzedaż na aukcjach i nie tylko na aukcjach gołych systemów operacynych typu OEM jest niezgodna z licencją tego oprogramowania a tym samym z prawem.Dotyczy to konkretnie oprogramowania,które wcześniej było zamontowane na innym komputerze a teraz zostaje sprzedane bez tego komputera innej osobie.Z tego co wiem,OEM może być zamontowany tylko raz i zostaje przypisany do konkretnego komputera gdzie był po raz pierwszy zamontowany.Olbrzymia rzesza internautów nieświadoma tego płaci za nielegalny soft,montuje go w komputerze żyjąc dalej w przeświadczeniu,że jest wszystko OK.Czy ktoś jest w stanie rozwikłać moje wątpliwości?

A jest jakieś uregulowanie w tej sprawie ? Konkretne- po polsku i zgodne z prawem unni i polski a nie tylko firmy - Jeśli tylko firmy i to nie zgodne z prawem to jest do bani. Wtedy nikt nic nie wie.

Jest licencja.

W licencjach typu OEM jest wyraźnie określone, iż produkt taki można sprzedać tylko wraz z integralną częścią komputera, niezbędną do jego uruchomienia. Warunkiem użytkowania takiego produktu jest posiadanie wspólnej faktury dla programu i części komputera, z którą został on sprzedany, jak również samej części.

Notabene odsprzedawanie programu w wersji OEM przez prywatnego użytkownika samo w sobie jest nielegalne, gdyż prawo do sprzedaży takiego systemu ma wyłącznie dystrybutor upoważniony do tego przez producenta programu.

Tutaj przeczytasz o tym więcej

http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=8&a=7.

Wersja pudełkowa(tzw.“BOX”) systemu jest przypisana do klienta i dany klient może odsprzedać dalej lub montować na pierwszym swoim komputerze,potem po dezinstalacji na drugim kompie.itd.Wtedy wszystko jest legalne.Wersja OEM jest sprzedawana np.z myszką ,twardym dyskiem lub z całym nowym komputerem i jak to ktoś ładnie kiedyś napisał “poślubia” ten komputer na zawsze. W tym wypadku licencja nie zezwala na “rozwód”

Potwierdzam w całej rozciągłości! !!

Post OT :arrow: Kosmos

Tak “na szybko” odniosę się do tematu…

Teoretycznie sprzedaż oprogramowania Microsoftu w wersjach OEM powinna być możliwa wyłącznie przez firmy komputerowe kupujące takie oprogramowanie od autoryzowanych dystrybutorów oprogramowania OEM Microsoftu oraz powinny uczestniczyć w programie Microsoft OEM System Builder (ten drugi warunek nie jest jednak z tego co wiem wymagany). Nawet zakup przez te firmy u subdystrybutorów (pośredników czy tzw. hurtowni komputerowych), nie posiadających autoryzacji na dystrybucję oprogramowania OEM jest teoretycznie niezgodna z zadami dystrybucji oprogramowania OEM Microsoftu. Jak to w Polsce bywa - teoria, teorią, a życie, życiem… Firmy komputerowe dokonują często zakupu oprogramowania OEM w lokalnych hurtowniach bo tak jest im np. łatwiej (jeżeli dokonują tam całości zakupów), nie uczestniczą w programie Microsoft OEM System Builder - bo go nie znają lub nie widzą z niego korzyści itd. itd.

W związku z tolerowaniem powyższych praktyk, tym trudno jest wykazać, że konkretna osoba sprzedająca na Allegro oprogramowanie Microsoftu w wersji OEM robi to nielegalnie. Może to być przecież firma, która robi to zgodnie z warunkami licencji producenta OEM ( http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=8&a=7 )czyli:

  1. sprzedaje takie oprogramowanie:

a) razem z odpowiednim komponentem sprzętowym - w przypadku systemów operacyjnych (np. Windows XP)

b) razem z komputerem/serwerem - w przypadku aplikacji, pakietów (np. Office 2003) czy systemów serwerowych (Windows Server 2003) - tego jeszcze na Allegro nigdy nie widziałem :wink:

  1. wystawia fakturę

Jeżeli mamy zaś do czynienia z tzw. umową kupna-sprzedaży lub brakiem dowodu zakupu to na 99% jest to odsprzedaż oprogramowania. Odsprzedaż oprogramowania w wersji OEM powinna mieć zasadniczo miejsce razem z komputerem z którym zostało to oprogramowanie zakupione i do którego licencja została przypisana. Choć zarówno licencja producenta OEM http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=8&a=7 (ze względu, że nie obejmuje już obrotu wtórnego), jak i licencja końcowego użytkownika oprogramowania OEM, która pojawia się przy instalacji, z tego co pamiętam, nie precyzuje tej kwestii jednak dokładnie. Wydaje się, że systemy OEM w tej sytuacji powinny być sprzedawane przynajmniej z komponentem z którym zostały zakupione i przynajmniej z płytą główną (na której oprogramowanie zostało aktywowane). W przypadku aplikacji, pakietów i systemów serwerowych z całym komputerem. Choć nie dam sobie “głowy uciąć”, że jest to na 100% legalne.

Trochę inna sprawa jest gdy mamy do czynienia “z odsprzedażą”, a sprzedawca deklaruje, że oprogramowanie OEM nie zostało aktywowane. To już powiem szczerze śmierdzi na kilometr tzw. “wałem”. A takich ofert na Allegro jest od groma. Jeżeli jednak sprzedaje je dokładnie z tym samym komponentem z którym je zakupił (systemy operacyjne) lub z całym komputerem (aplikacje i systemy serwerowe), Allegro nie za bardzo ma się do czego przyczepić…

Jeszcze inna sprawa jest gdy ktoś “odsprzedaje” aplikacje lub systemy serwerowe OEM z komponentem lub wręcz bez niego (nie ma znaczenia czy było aktywowane czy też nie) - to już jest wał ewidentny ponieważ licencja producenta na to nie zezwala…

Posumowując - z ofertami oprogramowania OEM Microsoftu na Allegro bym generalnie uważał… Jeżeli ktoś sprzedaje tam nowe, zafoliowane oprogramowanie w cenie o 30 czy 50% niższej niż cena sklepowa to oprogramowanie to na pewno nie pochodzi z legalnego źródła. Sklepy komputerowe na oprogramowaniu OEM mają zazwyczaj 5-15% marży… Gdyby dało się to oprogramowanie tak tanio kupić w legalnym kanale dystrybucyjnym to, konkurencja na tym rynku jest tak duża, że nikt o zdrowych zmysłach nie sprzedawałby w takich cenach. Pół biedy gdy takie oprogramowanie zakupimy wraz z fakturą - wtedy można je przesłać do Microsoftu w celu ekspertyzy i jeżeli okaże się podróbką, my otrzymamy legalną licencję, a delikwent, który to sprzedał będzie miał kłopoty. W przypadku umów kupna-sprzedaży czy w ogóle braku dowodu zakupu sprawa jest bardziej skomplikowana i może się okazać, że zamiast zaoszczędzić jeszcze stracimy…

Dziękuję Adminowi,że zaszczycił mój temat swoim komentarzem! :smiley: Chciałbym tylko dodać,co napisałem w innym miejscu forum,że o legalności OEM-a świadczy między innymi certyfikat autentyczności,który po nalepieniu na komputer,gdzie instaluje się pierwszy raz ten system, jest nie do oderwania.Brak chociażby tego komponentu wskazuje na niedopełnienie wymaganej procedury, a co za tym idzie stawia pod znakiem zapytania legalność systemu operacyjnego.Posiadanie faktury zakupu+np.myszka->oryginalnej płytki z wytrawionym hologramem ale z brakującym certyfikatem do nalepienia jednoznacznie(tak mi się wydaje)wskazuje na nielegalność tegoż.

W przypadku oprogramowania Microsoftu w wersjach OEM (i tylko w wersjach), za legalne uważa się oprogramowanie jeżeli posiadamy:

  1. Przynajmniej 2 z 3 poniższych składników:

a) oryginalny nośnik z hologramem

b) certyfikat autentyczności z kluczem produktu

c) oryginalna książeczka (kartonik w przypadku MS Office)

  1. Dowód zakupu

Jeżeli nie mamy certyfikatu autentyczności, a są pozostałe składniki to “niby” jest to legalne oprogramowanie ale cóż nam z niego jak nie ma do niego klucza. A nawet jeżeli ktoś nam go poda to trzeba mieć świadomość, że to oprogramowanie było gdzieś już aktywowane i na 99,99% nie uda się nam go ponownie aktywować (mówiąc prosto z mostu jest to po prostu oszustwo).

Ręce opadają, że Allegro dopuszcza do takich aukcji - wygląda to, że chęć zarobienia “paru groszy” na prowizjach jest chyba silniejsza, bo nie wierzę, że tak duża firma nie może sobie pozwolić na zatrudnienie specjalisty, który badałby podobne “przypadki”…

Myślę,że ta konkluzja zamyka ostatecznie temat,który będzie przestrogą dla naiwnych a przy okazji zmniejszy się ilość(może)zapytań typu:“kupiłem(łam)Windowsa na aukcji…czy jest on legalny”?

Z ostatniej chwili!Polecam gorąco ten artykuł,do przeczytania: tutaj